Witajcie Kochani!
Rok 2017 dobiegł już końca, a to idealny moment na podsumowanie. Dzisiejszy wpis będzie dość długi, więc nie będę przedłużać;). Przedstawiam Wam ulubione kosmetyki minionego roku, zarówno pielęgnacyjne jak i kolorowe.
Zapraszam!
Bielenda ,nawilżający krem różany - krem już pojawiał się u mnie na blogu. Bardzo go lubię , może to potwierdzić fakt ,że sięgam już w nim denka. Krem jest bardzo leciutki , wydajny oraz szybko się wchłania. Powiedziała bym nawet ,że jest to taki 'kremo-żel". Przez swoją konsystencję idealnie sprawdza się pod makijaż i tak też go stosuję.
Pharmaceris, krem z 10% kwasem migdałowym- z racji ,iż moja skóra często sprawia mi niespodzianki z postaci wyprysków, szczególnie na ramionach, sięgam po ten preparat z kwasem migdałowym. Stosujemy go na noc, działa jak peeling enzymatyczny. Rano skóra jest oczyszczona i wygładzona. Ja stosuje go jedynie w okresie jesienno-zimowym i jedynie na noc!
Ziaja ,oczyszczanie liście manuka, pasta do głębokiego oczyszczania twarzy- to kosmetyk, bez którego nie wyobrażam sobie teraz życia ;) , jest genialny! Swego czasu lubiłam żel do twarzy z peelingiem z tej samej serii, jednak gdy odkryłam to...
Jest to moim zdaniem dość mocny, zbity peeling, konsystencje rzeczywiście ma pasty. Rewelacyjnie oczyszcza i złuszcza twarz, zmniejsza ilość zmian i zaskórników na skórze. Dla mnie po prostu produkt MUST HAVE ! Do tego kosztuje mniej niż 10zł i łatwo go można dostać.
Evree, różany tonik do twarzy- również uwielbiam ten produkt. Genialna forma toniku w sprayu , dzięki czemu nie musimy dodatkowo pocierać twarzy wacikiem. Tonik uspokaja i wycisza moją twarz. Stosuję go zawsze po oczyszczeniu twarzy.
Korund Szlachetny, mikrodermabrazja- również moje odkrycie w tym roku, z którym bardzo się polubiłam , jednak jest o tym produkcie osobny wpis;) --> klik.
Benzacne, lek na trądzik- stosuję tą maść już długi czas, punktowo, na niedoskonałości, gdy coś mi wyskoczy. Najczęściej na noc. Nakładam punktowo , rano zmywam nadmiar. Preparat wysusza wszystkie niedoskonałości. Do kupienia w aptekach.
Pomadki do ust Neutrogena , Nivea oraz masełko do ust- produkty codziennego użytku. Nie wyobrażam sobie beż nich życia ,szczególnie ,gdy na zewnątrz jest zimno. Jednak stosuję je cały rok , również jako bazy pod matowe pomadki, które lubią mocno wysuszać usta:).
Joanna, szampon nadający platynowy odcień- z racji ,iż moje włosy są rozjaśnione, raz na jakiś czas stosuję ten niebieski szampon. Nakładam go na włosy razem z odżywką i trzymam 5-10min. Szampon eliminuje żółty odcień na włosach , delikatnie rozjaśniając je.
Avon, little black dress- od kiedy pamiętam ,bardzo lubię perfumy z avonu. Również często je zmieniam ,jednak w tym roku królowała u mnie głównie ta. Fajną opcją jest także roletka- idealna do torebki, żeby nie brać całego flakonika:).
Ingrid, baza pod makijaż- bardzo fajna, strasznie wydajna. Super wygładza skórę za sprawą tego, że jest trochę silikonowa. Super trzyma podkład. Do tego jest też tania- czego chcieć więcej ;)
Gąbeczka do podkładu i skośny pędzelek - gąbeczka bez wątpienia odkrycie tego roku! Nie wiem, jak wcześniej nakładałam podkład palcami.. ;p , odkąd ją kupiłam , nie rozstajemy się :) , jest genialna! Również jak skośny pędzelek firmy La Femme, idealny do podkreślania brwi.
Revlon Colorstay, Bourjois healthy mix- dwa ukochane podkłady. To są moje drugie lub trzecie buteleczki. Revlon- super krycie , trwałość. Zawsze gdy chcę by moja skóra wyglądała nieskazitelnie sięgam po niego. Natomiast drugi Bourjois - idealny na co dzień. Znacznie lżejszy i o dużo mniejszym kryciu.
Korektory: Catrice ,cammuflage oraz Astor Perfect Stay 24H- kultowy już chyba korektor z catrice-idealny na większe zmiany skórne, natomiast astor - super pod oczy, idealnie rozjaśnia, krycie ma średnie , lecz cały dzień utrzymuje się bez zarzutu.
W7 bronzer sypki Honolulu- produkt jest mega wydajny ! Wystarczy na prawdę niewielka ilość by wykonturować sobie całą twarz. Piękny kolorek, super trwałość. Wiem też, iż jest w formie prasowanej i również jest fajny.
Lovely, gold highlighter- cudowny ,złoty rozświetlacz. Moje opakowanie jest tragiczne , wiem ;D ! Niestety jedyny minus produktu to opakowanie , taki typowy , słabej jakości plastik. Lecz mimo tego produkt sam w sobie jest genialny! Jeden z zamienników kultowego Mary-Lou Manizer.
Eveline , eyeliner- dużo eyelinerów już testowałam ,jednak w tym roku najczęsciej i najchętniej sięgałam po ten. Wygodna aplikacja, piękna głęboka czerń, dobra trwałość no i cena..- nie mogło więc go tu zabraknąć.
Make Up Revolution, I heart Wonder- paletka ,którą cały rok używałam , co widać na zdjęciu ;D Niestety opakowanie również nie przetrwało upadku jednak cienie zostają i są super! :). Swoją drogą opakowanie jest bardzo ładne , takie futerkowe z serduszkiem. Tu macie link :) --> klik, polecam , fajna jakość za przystępną cenę.
Loreal, Volume million lashes- lubię tusze z loreala bardzo. W tym roku najczęściej ten u mnie królował. Sprawdza się super, ładnie wydłuża rzęsy , nie skleja się i nie osypuje.
Pomadki matowe Golden Rose oraz Bourjois Rouge Edition Velvet- kocham pomadki matowe . Od jakiegoś czasu tylko takie u mnie goszczą. Mam ich sporo. Jednak uwielbiam każde i mogła bym mieć ich więcej i więcej.
Troszkę tych produktów było, jednak uznałam ,że są warte uwagi. Dziękuję ,że dotrwaliście do końca:)
A jakie są Wasze odkrycia roku 2017? ;) , a może coś z moich propozycji przypadło Wam do gustu ?
Świetni ulubieńcy. Lubię te perfumy z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńZ twojej listy ulubieńców znam 4 pozycje :) Pasta z Ziai, maść Benzacne, masełko kokosowe Nivea oraz złoty rozświetlacz Lovely to również moi ulubieńcy i to wielcy :)
OdpowiedzUsuńLittle Black Dress są super, używałam na przemian z Little White Dress:) I rozświetlacz z Lovely - też bomba:)
OdpowiedzUsuńJa osobiście uwielbiam ziaje widze ze na twojej liście tez sie znajduje. Super post
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Eva
ZAPRASZAM
https://eve-hair.blogspot.com/2018/01/kokos-czyli-pynne-zoto.html
Pastę z Ziaji znam i bardzo lubię. Revlon to mój ulubiony podkład ale ja używam go na co dzień. Baza z Ingrid rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńAvon, little black dress- kiedyś używałam miała inny flakon nieco ale czasem zdrza mi sie kulkę pod pachę o tym zapachu kupić:)
OdpowiedzUsuńPomadki matowe Golden Rose oraz Bourjois Rouge Edition Velvet mam czerwoną i czasem używam
Z Twojego zestawienia lubię tylko korektor Catrice, jest świetny, wszystko kryje wręcz idealnie :) Resztę kosmetyków miałam okazję w większości przypadków wypróbować, ale jakoś mnie nie zachwyciły :(
OdpowiedzUsuńTonik różany Evree miałam i również lubiłam :) Twoje opakowania muszą się mieć na baczności, bo nigdy nie wiadomo, które skończą na podłodze :D :D
OdpowiedzUsuńO tak to prawda ;D
Usuńrevlon colorstay uwielbiam od lat <3
OdpowiedzUsuńKilka produktów znam i lubię :) zwłaszcza te do cery trądzikowej. Obserwuję i zapraszam do siebie na konkurs
OdpowiedzUsuń