niedziela, 17 lutego 2019

Pilaten- odżywczo -wygładzająca maseczka do ust

Witam , witam! 

Jak tam humorki i samopoczucie? Moja chwilowa nieobecność to sprawa pojawienia się w moim życiu małej istotki, o której pewnie część z Was wie z instagrama , gdzie serdecznie zapraszam. 
Teraz przechodząc do tematu. Słyszeliście o maseczce do ust? ;D. Ja muszę Wam się przyznać ,że jestem maseczkowym świrem i maseczki uwielbiam , bardzo często stosuję w swojej pielęgnacji i uwielbiam testować coraz to nowe. O maseczce do ust - oczywiście słyszałam już dawno! Jednak nie wiem jak to się mogło stać ,że dopiero teraz przetestowałam ;D, ale wiedziałam ,że prędzej czy później to nastąpi .
 Jesteście ciekawi jak to wyszło i czy się sprawdziła? Jak tak to zapraszam niżej:

"Pilaten"- odżywczo -wygładzająca maseczka do ust


Muszę się przyznać, że nigdy wcześniej nie stosowałam takiej maseczki na usta i dlatego byłam jej niezmiernie ciekawa. Poza tym moje usta w okresie zimowym wołają wręcz o pomoc . Często są suche i łuszczące się mimo stosowania wręcz wszystkiego na nie - dosłownie ! ;D . Nie wiem ale co roku mam z nimi problem , ale w tym to już masakra … Nie wiem, może "pomagają temu" hormony ciążowe ? Dajcie znać jak to było Was. Teraz przejdźmy już do konkretów.

Maseczka ma bardzo fajny i ciekawy wygląd - na pewno rzucający się w oczy. Przynajmniej moje ;D. Ma kształt po prostu ust - oczywiście kilkakrotnie większych od naszych. 

Obietnice producenta:
Collagen Lips Mask marki Pilaten to produkt, który już po jednej aplikacji przywraca aksamitną gładkość i zdrowy wygląd wargom oraz przygotowuje je do aplikacji kosmetyków kolorowych. Dzięki zawartości kolagenu, kwasu hialuronowego, ekstraktu z aloesu i miodu intensywnie zmiękcza usta, złuszcza martwy naskórek i wspomaga regenerację komórek.

Maseczka ma fajną formę , takiego gumowego "glutka " na usta ;D. Oczywiście przed jej nałożeniem zrobiłam peeling ust (bardzo polecam jeśli macie suche skórki!). Nałożyłam maskę i trzymałam na ustach ok. 20min. Wyglądałam w niej - co najmniej śmiesznie i tak też się czułam ;P lecz może to dlatego ,że nigdy wcześniej jej nie robiłam . Tu macie zdjęcie ,może komuś poprawi humor ;D


Problemem jest też to - że nie możecie wtedy mówić -ale 20min chyba ,można wytrzymać ;D. Maseczka daje bardzo przyjemne uczucie na ustach. Jest chłodna -dzięki czemu np. po zrobieniu peelingu (jak to było u mnie ), daje uczucie przyjemnego ochłodzenia ,ulgi - jak najbardziej na plus!
Podczas aplikacji nic nam nie cieknie , nie wlewa się do ust (czego się bałam ;D) ani nic z tych rzeczy. Po ściągnięciu maseczki usta rzeczywiście były bardzo gładkie i czułam nawilżenie. Wiem, że dużo pomógł tutaj peeling jednak maseczka sama w sobie też myślę coś dała. Dodatkowo to przyjemne uczucie ulgi i chłodzenia po peelingu- na prawdę świetne!

U mnie jak najbardziej się sprawdziła i polecam. Szczególnie jeśli ktoś jeszcze jej nie testował- myślę fajna frajda, jednak radzę zrobić przed peeling , gdyż z mocno wysuszonymi, łuszczącymi się ustami nie wiem czy sama sobie poradzi . Koszt to sprawy groszowe 3-5zl. Dostaniecie ją w wielu drogeriach internetowych, stacjonarnie na pewno w drogerii Douglas. 



Ktoś stosował już maseczki na usta ? ;D