niedziela, 10 marca 2019

Utrwalacz do makijażu Kobo- jak sprawdza się w praktyce ?

Hej.

Robiąc makijaż zależy nam zawsze by utrzymał się na naszej twarzy jak najdłużej. Szczególnie jeśli wychodzimy np.. na randkę , imprezę czy po prostu chcemy super wyglądać przez cały dzień. Wiadomo, sposobów na trwałość makijażu jest sporo. Ja dziś przychodzę z recenzją produktu , który ma za zadanie utrwalić i przedłużyć trwałość naszego makijażu. Idzie wiosna i lato , więc wiadomo ,zacznie się ciepło , słonko , skóra szybciej się poci... a makijaż spływa. Czy jest na to ratunek?


Kobo- utrwalacz do makijażu


Produkt ma bardzo ładną , powiedziała bym elegancką szatę graficzną. Utrzymany jest w metalowym kolorze z bardzo prostym i czytelnym napisem. Jeśli chodzi o efekt wizualny , to bez wątpienia nie ma się do czego przyczepić . Oczywiście gusta są różne, lecz w moje trafia w stu procentach. Eleganckie ,proste i przejrzyste. Dodatkowo jest bardzo solidne. Zakrętka mocno się trzyma ,więc nie ma żadnych obaw o uszkodzenie opakowania czy nie domknięciu produktu. I tutaj ode mnie 6+.

Produkt ma formę spreyu do twarzy. Jak wiadomo z takimi "psikaczami" różnie bywa. Jedne produkty rozpylają fajną delikatną mgiełkę, inne- chlapią naszą twarz wodą . Ten produkt zalicza się do tej pierwszej kategorii. Bardzo fajnie rozpyla produkt, nigdy nie zrobił mi tragedii na twarzy (jak to było z innymi produktami) , więc dla mnie ogromny plus. Oczywiście najważniejsza zasada: odległość! Jeśli rozylimy ten produkt centymetr od twarzy to plame mamy na bank! idealna odległość to tak 30-40cm od twarzy i wtedy mamy pewność ,że wszystko jest ok.



Teraz to co najważniejsze czyli działanie. I tu również nie mam się do czego przyczepić , gdyż rzeczywiście fajnie utrwala nasz makijaż , nie robi plam i przedłuża trwałość. Jeśli zastosuję go na dobrze zrobiony makijaż, długotrwały podkład itd. to mam pewność ,że makijaż przetrwa cały dzień. Jedyne na co trzeba uważać to nadmiar. Produkt zaaplikowany na twarz w nadmiarze daje na początku efekt ściągnięcia twarzy , taki jakbyśmy spryskały twarz lakierem do włosów- który ciekawostka, można stosować zamiennie ,gdyż działa podobnie ! Oczywiście produkt dość intensywnie pachnie , jednak wyczuwalne jest to jedynie w momencie aplikacji -później wszystko znika.
Produkt ten stosowała bym raczej okazjonalnie niż na co dzień. Myślę,że używany codziennie mógłby delikatnie wysuszać skórę, jednak osobiście nie próbowałam go w taki sposób. Jednak na większe wyjścia sprawdza się rewelacyjnie.

Produkt dostaniemy stacjonarnie w drogeriach Natura , koszt ok. 20zł , jednak dodam ,że jest mega wydajny , więc myślę ,że jest warty swojej ceny i zakupu.


Znacie ten produkt? :)

piątek, 1 marca 2019

Loreal Paris- ekspresowa odżywka , magiczna moc olejków

Dzień Dobry !:)

Ostatnio troszkę mnie tu mniej, gdyż jako młoda mama większość czasu poświęcam mojemu niespełna miesięcznemu synkowi, który uwierzcie mi jest bardzo wymagający. Lecz najtrudniejsze pierwsze tygodnie za nami.Więcej możecie mnie znaleźć na Instagramie,gdzie serdecznie zapraszam-----> Instagram .

Dawno , dawno już nie było tu produktów do włosów. Jakoś tak się złożyło ,że ostatnio co do pielęgnacji włosów mam swoje sprawdzone produkty- i w kółko ich używam ;D. Jednak po co zmieniać ,skoro mi się sprawdzają i też bez sensu pokazywać ich tu kolejny raz. Jednak ostatnio wpadła mi w ręce pewna odżywka i z jej recenzją dziś do Was przychodzę .

Loreal Paris, Elseve - Magiczna Moc Olejków, dwufazowy eliksir


Zacznę może od tego , że moje włosy po rozjaśnianiu nie są w najlepszej kondycji. Stosuję na nie głównie maseczki , które poprawiają na jakiś czas ich kondycję. Po prostu dużo większą różnice widzę w stosowaniu masek niż odżywek , dlatego tez może nie sięgam po nie zbyt często. Ostatnio problemem była u mnie trudność w rozczesywaniu włosów i ich elektryzowanie się !- tak , dziękuję Ci zimo ;D. 

Odżywka ta gości u mnie pierwszy raz. Zawsze jestem sceptycznie nastawiona do odżywek w sprayu, a tu miałam miłe zaskoczenie - ale od początku.
Odżywka jest dedykowana włosom potrzebującym odżywienia. Jest to produkt szybki w użyciu , bez spłukiwania. Odżywka pomogła mi na moje puszące i elektryzujące się włosy. Gdy miałam ten problem po prostu psikałam ją na włosy i było po sprawie. Byłam więc bardzo zadowolona. Po pewnym czasie zauważyłam ,że odżywka (za sprawą zawartych w niej olejków), bardzo fajnie wygładza moje włosy i delikatnie nabłyszcza - ale nie przetłuszcza! I ten efekt obiecuje nam też producent.


Odżywka też jest bardzo wydajna. Na moje dość długie włosy wystarcza ok. 4 "psiknięcia". Dodatkowo mam ją już kilka miesięcy i dopiero zaczyna mi się kończyć. Oczywiście nie używam jej codziennie , na przemian z maską , jednak mimo wszystko bardzo często. Ja jak najbardziej jestem z niej zadowolona. Ma delikatny , przyjemny zapach. Sprawdza mi się fajnie i nie wykluczone, że jeszcze kiedyś po nią sięgnę :). 

Odżywka to koszt około 12zł i dostaniemy ją w większości drogerii. 





A Wy , stosujecie tego typu odżywki? ;)