czwartek, 22 marca 2018

Jeden z lepszych drogeryjnych pudrów matujących - Maybelline Master Fix

Cześć, 

Witam Was w ten czwartkowy dzionek :). Jeszcze chwila i będziemy mieć mieć weekend. Jak tam Wasze humorki? Czy są tu osoby, które podobnie jak ja z utęsknieniem czekają na wiosnę ?:). Ostatnio troszkę mniej mnie tu było, gdyż dopadło mnie choróbsko, do tego jeszcze ta pogoda, która sprawiała, że nie miałam siły dosłownie na nic. Jednak dziś zebrałam się , by napisać Wam , jak możecie zauważyć w temacie recenzję drogeryjnego produktu , a dokładniej bierzemy dziś pod lupę puder transparentny od marki Maybelline - Master Fix.



Powiem Wam , że osobiście jakoś nie za specjalnie przepadałam do tej pory za transparentnymi pudrami do twarzy. Tak jakoś, jeden lubi to , drugi to. Zawsze lepiej wyglądały na mojej twarzy pudry mające w sobie troszkę koloru. A tu proszę ... przychodzę z recenzją transparentnego pudru :). I to jak się okazuje ..pozytywną!

Lecz zacznijmy od początku...
Puder otrzymujemy w okrągłym , plastikowym opakowaniu , o pojemności 6g. Szata graficzna jest bardzo prosta i przejrzysta , co jak najbardziej trafia w moje gusta. Po odkręceniu opakowania , mamy siteczko , jak w większości tego typu sypkich pudrów.

Dzięki niemu bardzo fajnie i z łatwością można sobie dozować odpowiednią ilość produktu. Ja przesypuję sobie puder na dołączoną do opakowania zakrętkę, z której później z łatwością pędzlem bądź gąbeczką nanoszę na twarz. 


Za co lubię ten puder ? Po pierwsze jest on bardzo bardzo drobno zmielony , co myślę jest największą zaletą. Bardzo aksamitny i przyjemny w dotyku, również na twarzy po przypudrowaniu :). Pięknie wygląda na skórze. Według obietnic producenta jest to również puder wygładzający, który rzeczywiście pod tym względem działa. Po prostu uwielbiam wygląd skóry po jego zastosowaniu.

Jest to również puder matujący. I z racji tego nie radziła bym go nakładać pod oczy , by uniknąć wysuszenia tej okolicy. Za to na reszcie twarzy sprawdza się rewelacyjnie. Trzyma mat na ładnych kilka godzin, więc na prawdę jest warty uwagi. Gdy nakładam go wilgotną gąbeczką potrafi być w stanie nie naruszonym do nawet 8-9 godzin (dodam ,że mam skórę mieszaną).

Ale żeby nie było tak kolorowo to jeden minusik on ma ;D. A mianowicie puder okropnie się pyli. Myślę, że to przez to ,iż jest na prawdę niezmiernie drobno zmielony. Często gdy weźmiemy go za dużo robi się aż "biała pudrowa chmurka ". Jednak jest to dla mnie minus do wybaczenia , bo produkt sam w sobie jest na prawdę świetny!. Pokażę Wam również teraz zdjęcie jak wygląda na twarzy, jednak myślę, że trzeba go poczuć na własnej skórze ;) i to dosłownie!



Puder ten dostaniemy w większości drogerii , za ok.30zł. Polecam kupić go na kwietniowej promocji w Rossmanie , gdzie będzie można go dostać połowę taniej. Nie wiem jak Wy , ale ja bardzo jej wyczekuję:). 

Dzięki ,że dotrwaliście ze mną do końca. Serdecznie zapraszam też na mój fanpage na facebooku , gdzie dodaję znacznie więcej postów.

Dzięki i do następnego ! :) :**

10 komentarzy:

  1. Może nie tyle co tego pudru, ale promki w Rossmannie nie mogę się doczekać, szczególnie,że moja kosmetyczka ostatnio strasznie się uszczupliła.
    Jeśli chodzi o ten puderek... mam, używam, lubię... Jednak nie do codziennego makijażu iż do podkladu jaki używam na codzien jest zbędny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie w strefie T jest niezastąpiony. I promocji również wyczekuję ogromnie ;D

      Usuń
  2. Jeszcze go nie mialam, ale ostatnio czesto na niego wpadam, to chyba znak ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na zdjęciu na twarzy wygląda bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam go w planach, tak samo jak sypańca z Golden Rose. Uwielbiam sypkie pudry =)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o nim troszkę dobrego i może się skuszę w przyszłości, bo bardzo lubię sypkie pudry :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tyle razy mi przeleciał przed oczami, a jakoś nigdy się nie zdecydowałam! A tu takie cudo! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo razy o nim myślałam, pewnie na promocji się skuszę <3 Haha, po pudrze sypkim zawsze moje czarne spodni są białe:)
    Zaobserwowałam i skomentowałam, https://kolorowazuzita.blogspot.com/:*

    OdpowiedzUsuń

Miło mi gościć Cię na moim blogu. Zostaw coś po sobie , komentarz lub mnie zaobserwuj, a odwdzięczę się tym samym :)