środa, 28 listopada 2018

Jesienne umilacze- czyli jak przetrwać jesień?



Cześć Kochani!

Jak wiadomo jesień kojarzy nam się najczęściej z zimnem , pluchą ,słotą. Często chodzimy bardziej przybici i brakuje nam energii. Dzień jest coraz krótszy, przez co i my mamy mniej siły i chęci do działania. Ale ,ale... czy rzeczywiście tak jest?
W tym roku mieliśmy jesień jak z bajki: ciepłą i kolorową. Po prostu piękną!

Jak jeszcze można umilić sobie tą porę roku i za co ja ją lubię - o tym dzisiaj :) , więc jeśli taka tematyka Was interesuje to zapraszam.


1. Herbatki , grzańce i inne ciepłe napoje


To oczywiście rzecz must have ! No bo powiedzcie kto z Was nie lubi wracając z długiego , jesiennego i często zimnego spaceru usiąść z kubkiem ciepłego napoju w ręku? Wybór tu jest ogromny i oczywiście zależny od gustu każdego z nas. Rozpoczynając od tradycyjnej herbatki z cytryną ,poprzez korzenne grzańce na bazie wina a kończąc na aromatycznym kakao z mlekiem. Gdy nadchodzi jesień w mojej kuchni nigdy nie brak różnego rodzaju herbat , cytryn czy cynamonu. Wprost uwielbiam te aromaty i właśnie jesień jest ich początkiem , no bo kto z nas chciałby grzańca w upalny dzień? :P . A jesień jest do tego idealna!



2. Swetry , długie bluzy


Czyli po prostu wygoda , wygoda i jeszcze raz wygoda! Nie wiem czy tez tak macie ale jak przychodzi jesień, jest zimno to wyciągam wszystkie swetry , bluzy , które często latem leżały nie przydatne, a teraz? Są jak znalazł! Będąc w domu uwielbiam ubrać sobie właśnie taki sweterek , który może być na mnie za duży (wcale mi to nie przeszkadza ;D), otulić kocykiem i włączyć dobry film. Po prostu ma być nam wygodnie , miło ,ciepło. Na pewno każdy z nas ma swoje ulubione bluzy czy swetry , a jesień to znakomity czas by je wyciągnąć ...i po prostu nosić!:). Zgadzacie się? :)

3. świeczki, zapachy , cotton balls


Robią cudowny klimat! Jesienią ,gdy bardzo szybko robi się ciemne i wieczory są coraz dłuższe goszczą u mnie ciągle. Zawsze mam zapasy świeczek ,szczególnie zapachowych oraz różnego typu światełek , w tym ukochanych ledowych- cotton ballsów! :). Być może nie każdy lubi takie rzeczy , ja na ich punkcie mam świra ;D. W ponury ,jesienny i zimny wieczór - zapalając aromatyczną świeczkę lub/i włączając światełka - nastrój od razu mi się poprawia ! I robi się zawsze tak przytulniej , cieplej i milej:).



4. Długie kąpiele


Relaksują i odprężają po całym dniu. Dodatkowo ogrzewają zmarznięte ciało i są myślę fajnym zakończeniem dnia. Oczywiście nie każdy lubi , nie zawsze jest czas. Jednak jest to coś co mi  się kojarzy jedynie z okresem jesienno- zimowym i myślę ,że są tu moje bratnie dusze ,które mają podobnie :).




5. Dobry film , książka


Jak wspomniałam i jak wiadomo jesienne wieczory są bardzo długie. Aura za oknem często nie sprzyja wychodzeniu z domu , więc wolimy się po prostu z niego nie ruszać. Mamy wtedy więcej czasu na różne inne rzeczy ,typu czytanie ulubionej książki czy obejrzenie dobrego filmu. Myślę, że warto z tego skorzystać i nadrobić wszelakie zaległości:).





Zgadzacie się ? :)

10 komentarzy:

  1. Zgadzam się :D Świeczuszki niesamowicie dodają klimatu jesiennym wieczorom, ciepłe kocyki i sweterki również :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tak patrzę na te propozycje (oprócz grubych swetrów) to wychodzi na to, że mam jesień przez cały rok :D A tak na serio to nie mam jakiś 'załamań' przy tej porze roku, a czytam książki czy palę świeczki bo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to super:) też często sięgam po wiele z tych rzeczy cały rok, ale zawsze jesienią i zimą jakoś tak chętniej i częściej;)

      Usuń
  3. Zgadzam się ze wszystkimi punktami <3 Ja jednak zamiast świec stosuję dyfuzor powietrza wraz z olejkami eterycznymi, co niezwykle sobie chwalę :) Jestem ogromną fanką herbat <3 piję je w zbyt dużej ilości - więc teraz staram się wypijać na przemiennie ze szklanką wody aby utrzymać odpowiedni poziom nawodnienia. Moja skóra w okresie jesiennym podupadła no i myślę że to sprawka herbat, które ewidentnie mnie odwodniły. Książki uwielbiam czytać w łóżku, zwłaszcza gdy panuje mrok - za sprawą Kindla z podświetleniem, który jest dla mnie najlepszym wynalazkiem na świecie <3 Pozdrawiam i życzę samych wspaniałych (jeszcze) jesiennych dni :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. duża ilość wody to oczywiście podstawa, ale jesienią też bardzo często sięgam po herbatki a moja skóra na niskie temperatury reaguje przesuszeniem (podstawa to dobry krem) i odpowiednio dobrana pielęgnacja:) . Pozdrawiam

      Usuń
  4. Swetry i herbatki to moje motywy przewodnie <3

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się prawie ze wszystkim. Tylko długie kąpiele u mnie nie wchodzą w grę hahaha, takie życie matki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie pachnące świece, kąpiele, koce, sweterki, książki.. I byle do wiosny :D

    OdpowiedzUsuń

Miło mi gościć Cię na moim blogu. Zostaw coś po sobie , komentarz lub mnie zaobserwuj, a odwdzięczę się tym samym :)